Do zdarzenia doszło w Jasienicy na ul. Cieszyńskiej, gdzie patrol z drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę tira. Mężczyzna od samego początku zachowywał się nerwowo i był wyraźnie pobudzony, co wzbudziło podejrzenia stróżów prawa.
- Badanie alkomatem wykazało, że 29-latek z Ostrołęki miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. W czasie sprawdzeń w policyjnych bazach danych, dodatkowo okazało się, że w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, gdyż sąd zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2017 roku - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Kierowca chcąc uniknąć konsekwencji jazdy „na podwójnym gazie” i złamania sądowego zakazu, zaproponował policjantom 500 euro łapówki. Kiedy usłyszał, że popełnienia kolejne przestępstwo i zostanie zatrzymany, wzburzony zwracał do policjantów wulgarnymi słowami. Groził mundurowym „poderżnięciem gardła”. Odgrażał się, że zrobi krzywdę ich dzieciom.
- Policjanci zatrzymali sprawcę i zakuli go w kajdanki. Po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty i został doprowadzony do prokuratury - dodaje Jurasz.
Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat za kratami.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?