Po raz pierwszy organizatorzy zawodów poświęconych pamięci Henryka Puzonia, zabrzeskiego wychowawcy, nauczyciela, wuefisty i działacza sportowego, zdecydowali się rozdzielić bieg koroną Jeziora Goczałkowickiego od dziecięcych i młodzieżowych biegów memoriałów i przeprowadzać go dzień później, niezależnie od zmagań dzieci i młodzieży. W niedzielne przedpołudnie na starcie biegu usytuowanym na terenie LKS Sokół Zabrzeg stanęło blisko stu biegaczy oraz reprezentantów canicrosu (biegu z psami).
Uczestnicy biegu mieli do pokonania 10,5-kilometrową trasę, która w tym roku utonęła w gęstej mgle, zwłaszcza odcinek wiodący koroną Jeziora Goczałkowickiego, kryjąc przed zawodnikami swój największy atutu - malowniczość.
- W pewnym momencie w tej mgle nie było widać samochodu policyjnego, który przed nami jechał - przyznał Szymon Ostrowski, zwycięzca tegorocznego biegu (czas: 33,48). - Ale biegło się naprawdę dobrze. Zrobiłem "życiówkę" i jestem bardzo zadowolony - podkreślił triumfator X Międzynarodowego Biegu Koroną Jeziora Goczałkowickiego.
Drugie miejsce zajął Bartosz Jarczok z czasem 34,05.
WYNIKI BIEGU - MĘŻCZYŹNI
Memoriał Henryka Puzonia jest poświęcony zabrzeskiemu nauczycielowi, , wuefiście i działaczowi sportowemu, który przez wiele lat dał się poznać, jako świetny wychowawca i organizator potrafiący zachęcić dzieci i młodzież do uprawiania sportu, zwłaszcza lekkiej atletyki. Zmarł 11 września 2006 roku podczas popołudniowego treningu z młodzieżą - wraz z podpieczonymi pobiegł leśną trasą, z której już nie powrócił.
Od tamtej pory w Zabrzegu organizowany jest bieg koroną Jeziora Goczałkowickiego, którego przeprowadzenie było jednym z zamierzeń Henryka Puzonia.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?