Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Podbeskidzia zabiera głos w sprawie zabranej akredytacji

KLM
Wojciech Borecki prezes Podbeskidzia, podczas prezentacji zespołu
Wojciech Borecki prezes Podbeskidzia, podczas prezentacji zespołu Łukasz Klimaniec
Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia, w wydanym dziś oświadczeniu ustosunkował oficjalnie się do odebrania akredytacji dziennikarzowi bielskiego portalu.

O sprawie pisaliśmy wczoraj - Bartłomiej Kawalec, dziennikarz sportowy portalu bielsko.biala.pl nie został wpuszczony na mecz Podbeskidzia, po tym, jak klub zawiesił wydane redakcji akredytacje. Dziennikarz spekulował, że decyzja klubu mogła mieć związek ze skargą, jaką złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na bezczynność prezydenta Bielska-Białej. Chodzi o dostęp do informacji publicznej, a konkretnie o ujawnienie wysokości kwot przyznanych poszczególnym zawodnikom Podbeskidzia w ramach stypendiów sportowych, jakich udziela miasto Bielsko-Biała, większościowy udziałowiec TS Podbeskidzie.

PISALIŚMY: ZAKAZ STADIONOWY DLA DZIENNIKARZA

Dziś klub wydał oficjalne oświadczenie prezesa Wojciecha Boreckiego, w którym szef Podbeskidzia odnosi się do tej sytuacji. Podkreśla, że zawsze dąży do dialogu z dziennikarzami i nigdy klub nie utrudniał dostępu do informacji dziennikarzom.

- Postawa pana Kawalca reprezentującego portal bielsko.biala.pl zmusiła mnie jednak do podjęcia trudnej decyzji o odebraniu akredytacji medialnej. To pierwsza taka decyzja w historii zarządzania przeze mnie klubem. Po wyznaczeniu przez redakcję portalu bielsko.biala.pl innego dziennikarza do obsługi Podbeskidzia nie widzę przeszkód, aby klub z nim współpracował i wydał mu akredytację - argumentuje Borecki.

Zaznacza, że dalsza współpraca z dziennikarzem jest niemożliwa ze względu na jego tendencyjność oraz brak dziennikarskiego obiektywizmu, czego ofiarą jest wizerunek całego klubu oraz jego dobre imię. - Działania pana Kawalca posunęły się nawet do oczekiwania od właścicieli Klubu zwolnienia mnie ze stanowiska prezesa - argumentuje Borecki.

Przytacza również, że ataki medialne za pośrednictwem portalu bielsko.biala.pl dążyły do przedstawienia jego osoby w oczach opinii publicznej jako przestępcę, pomimo braku potwierdzonych zarzutów, co ostatecznie zostało wyjaśnione na drodze prawnej. Zastrzega, że wbrew pogłoskom przyczyną odebrania panu Kawalcowi akredytacji medialnej nie jest wytoczenie sprawy sądowej gminie Bielsko-Biała za odmowę ujawnienia wysokości kontraktów zawodniczych, choć ja sam, jako prezes Klubu będę bronił dobra spółki i nie dopuszczę do ujawnienia kwot zapisanych w kontraktach zawodników Podbeskidzia, ponieważ jest to objęte tajemnicą handlową."

Co na to dziennikarz? Bartłomiej Kawalec, dziennikarz bielsko.biala.pl nie zgadza się z zarzutami prezesa. Przypomina, że klub odebrał redakcji dwie akredytacje (stracił ją Kawalec i fotoreporter Bartek Budny). Dziwi się, że prezes odnosi się do sprawy zarzutów korupcyjnych, która na łamach portalu została rzetelnie przedstawiona i zakończona poinformowaniem czytelników (w grudniu 2014 r.) o braku zarzutów dla prezesa. Komentując sugestie Wojciecha Boreckiego dotyczące "oczekiwania od właścicieli Klubu zwolnienia go ze stanowiska prezesa" przyznaje otwarcie, że jako dziennikarz sportowy nie ma możliwości wpływu na decyzje właścicieli. Nie zgadza się również z zarzutami dotyczącymi tendencyjności i zniekształcania wypowiedzi prezesa.
Kawalec podkreśla również, że redakcja stoi za nim murem i nie desygnuje innej osoby do obsługiwania meczów Podbeskidzia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czechowicedziedzice.naszemiasto.pl Nasze Miasto